Światła i cienie





Merkury zasłonił skaza‧nego przez bogów, aby nie został poznanym; tłum mi‧jał go, nie widząc.
Gdy weszli w królestwo wiecznej ciemności, chór cieniów powitał Klaudyusza radosnymi okrzykami:
— Cieszmy się, cieszmy! — wołali — spotkał go los zasłużony.
Klaudyusz poznał tych, których skazał sam za ży‧cia na śmierć.
— Więc wy tutaj? — zapytał — jakeście się do‧stali?
— Czyż nie przysłałeś nas sam?—odparli.
I tłum cieniów oskarżył Klaudyusza, iż wydał na pastwę śmierci 30 senatorów, 315 rzymskich rycerzy i 221 innych osób.
Przerażony Klaudyusz próżno szukał wzrokiem obrońcy, trybunał piekielny zebrał sąd i wydał na obwinionego straszny wyrok: aby wiecznie pracował i wiecznie dążył do
niedoścignionego celu.
— Ty, co lubiłeś grę w kości, będziesz teraz kub‧kami bez dna rzucał je przez wieczność całą — orzekli z powagą sędziowie, a cezar wziął posłusznie kubek do ręki i
zabrał się do nużącej roboty.
Nero słuchał śmiałej satyry, przerywając co chwi‧la czytanie wybuchami śmiechu.
— Kto jest autorem tego utworu?
— zapytał na‧raz — styl przypomina nieco Senekę.
— Gdyby Seneka to napisał, słusznie mógłby zo‧stać oskarżonym o obrazę majestatu — odezwał się Ti‧gellinus.
— Co też ty mówisz — stanął w obronie filozofa Petroniusz — przecież to żart tylko.
— Ma słuszność Petroniusz — rzekł Nero—zresztą, kto tak dowcipny utwór potrafił ułożyć, karanym być nie może... A jednakże chciałbym wiedzieć, kto to napisał?
— Jestem pewien, iż nie Seneka — odezwał się Lukan tonem zaniepokojonym, gdyż w głębi duszy nie miał tej pewności.
— Już to ród Anneuszów słynął zawsze z lojal‧ności — odezwał się znów z szyderstwem Tigellinus.
— Tak, przodkowie moi byli równie lojalni z prze‧konania, jak inni dla złota — odciął się podrażniony Lukan.


<<Poprzednia 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 32 | 33 | 34 | 35 | 36 | 37 | 38 | 39 | 40 | 41 | 42 | 43 | 44 | 45 | 46 | 47 | 48 | 49 | 50 | 51 | 52 | 53 | 54 | 55 | 56 | 57 | 58 | 59 | 60 | 61 | 62 | 63 | 64 | 65 | 66 | 67 | 68 | 69 | 70 | 71 | 72 | 73 | 74 | 75 | 76 | 77 | 78 | 79 | 80 | 81 | 82 | 83 | 84 | 85 | 86 | 87 | 88 | 89 | 90 | 91 | 92 Nastepna>>