Światła i cienie
— Chrześcijanie w Rzymie są pogardzani i prze‧śladowani,— odparł chłodno, — wiele osób miesza ich z żydami, jednakże nie wszyscy chrześcijanie są ży‧dami.
— Czy oni naprawdę są takimi nędznikami, za jakich mają ich w Rzymie?
— Tak między nimi, jak wszędzie, są ludzie różnej wartości.
Wiesz, jak u nas łatwo o kłamstwo; z pewnością nie ma i dziesiącej części prawdy, w tem, co mówią o chrześcijanach.
Tego samego dnia Brytanik zapytał Pomponie, czy są jakie księgi chrześcijańskie, z którychby mógł dowiedzieć się zasad tej wiary.
— Są stare żydowskie książki, — odpowiedziała Pomponia,— chrześcijanie uważają je za święte, ale do‧stać ich trudno, a przytem chociażbyś je dostał, przy‧puszczam
iż niezrozumiałbyś.
— A czyż żaden chrześcijanin nic nie napisał?
— Chrześcijanie, jak wiesz są przeważnie bieda‧kami, po większej części niepiśmiennymi.
Lecz Paweł z Tarsu, którego nazywają swoim nauczycielem, utrwa‧lił słowa swoje pismem.
Są jego listy pisane do Chrze‧ścijan, te dają pewne pojęcie o zasadach nowej wiary;
mam je przepisane i mogę ci przeczytać niektóre wy‧jątki.
Brytanikus zgodził się i Pomponia przeczytała mu dwa listy, tchnące duchem miłości, dobroci i wysokiej mądrości.
— Czy słowa te potwierdzają ohydne oskarżenia, jakiemi pospólstwo obrzuca chrześcijan? — zapytała, przerwawszy naraz czytanie.
Brytanikus podniósł na nią wzrok, w którym sil‧ne wzruszenie wyczytać było można.
— Idea, jaką głosi Paweł z Tarsu jest o wiele żywotniejszą, od nauki Musoniusza Rufusa, — odparł wolno; — słowa, które przeczytałaś mi, Pomponio, otwo‧rzyły przedemną
nowy świat życia, pragnień i na‧dziei...
— I takich ludzi oskarżają o zbrodnie potwor‧ne,—z goryczą szepnęła Pomponia.
— Teraz wiem, że to kłamstwo, — żywo odparł Brytanikus.
<<Poprzednia 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 32 | 33 | 34 | 35 | 36 | 37 | 38 | 39 | 40 | 41 | 42 | 43 | 44 | 45 | 46 | 47 | 48 | 49 | 50 | 51 | 52 | 53 | 54 | 55 | 56 | 57 | 58 | 59 | 60 | 61 | 62 | 63 | 64 | 65 | 66 | 67 | 68 | 69 | 70 | 71 | 72 | 73 | 74 | 75 | 76 | 77 | 78 | 79 | 80 | 81 | 82 | 83 | 84 | 85 | 86 | 87 | 88 | 89 | 90 | 91 | 92 Nastepna>>