Światła i cienie





Odprawiła wszystkie niewolnice, by oddać się swobodnie myśli, którą teraz żyła, która zawładnęła nią całkowicie, dla której przeprowadzenia gotowa była nawet zbrodnię
popełnić, nawet życie swoje na niebezpieczeństwo wystawić.
— Tak! Nero musi zostać cezarem! — mówiła sobie w duchu.
— Doprowadzę go do tronu, choćby po stopniach krwią zbryzganych!
Pojęcie zła i dobra nie rysowało się jasno w jej umyśle, jako poganki; występki i zbrodnie nie przerażały jej, cnota nie zachwycała.
Lubiła wprawdzie słuchać, gdy nauczyciel jej syna, filozof Seneka mówił o cnocie i rozgrzewał się samem brzmieniem tego wyrazu; ale gdy nie widziała Seneki, zapominała o tem, co
jej powiedział.
Słyszała, że są istoty potężniejsze od ludzi, wiedziała, że kapłani czczą bogów, mieszkających na Olimpie, lecz ona tej czci nie odczuwała.
Bo kimże właściwie byli ci bogowie?
Czyż senat nie ogłosił bogiem cesarza Augusta, Tyberyusza, a nawet szaleńca Kaligulę?..
Jeżeli tacy ludzie po śmierci mogli zostać bogami, jeśli im palono kadzidła i stawiano na ołtarze, to można było nie trwożyć się zbytecznie o Olimp.
Jedna tylko Nemezis nabawiała czasem niepokoju Agrypinę.
"Czy to prawda — pytała wtedy sama siebie, — że to mściwe bóstwo idzie za zbrodniarzem, dręczy jego serce, kładzie dłoń ciężką na jego ramieniu, aż wreszcie zatapia w jego
mózgu gwóźdź dyamentowy, który śmierć sprowadza?"
Lecz nigdy długo nie dręczyły jej myśli podobne.
Wnet uśmiech ironiczny zjawiał się na jej wargach, a biała ręka czyniła ruch pogardliwy.
I teraz, gdy tak siedziała samotna, stanął przed nią obraz mściwej bogini, i brwi małżonki Klaudyusza ściągnęły się gniewnie, a w oczach jej błysnął niepokój, lecz wkrótce
siłą woli odegnała od siebie to widzenie. Alboż nie miała w historyi Rzymu przykładów, że intrygi i nieprawe środki pomogły do osiągnięcia bogactw i stanowiska!?
A komuż ona sama zawdzięczała swe wyniesienie?


<<Poprzednia 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 32 | 33 | 34 | 35 | 36 | 37 | 38 | 39 | 40 | 41 | 42 | 43 | 44 | 45 | 46 | 47 | 48 | 49 | 50 | 51 | 52 | 53 | 54 | 55 | 56 | 57 | 58 | 59 | 60 | 61 | 62 | 63 | 64 | 65 | 66 | 67 | 68 | 69 | 70 | 71 | 72 | 73 | 74 | 75 | 76 | 77 | 78 | 79 | 80 | 81 | 82 | 83 | 84 | 85 | 86 | 87 | 88 | 89 | 90 | 91 | 92 Nastepna>>